wielkimi krokami zbliża się przez większość z nas ta najbardziej nielubiana pora roku..
Zima!
A jednak nieliczni się jej doczekują , w tym i ja :)
Dlaczego stała się jedną z moich ulubionych? Jak ją przetrwać i co ciekawego można robić?
Chyba wszyscy zdążyli się już przyzwyczaić do chłodnego powietrza jaki panuje na zewnątrz. ☁☔
Ok , jest chłodno , wietrznie , ogólnie rzecz biorąc-nieprzyjemnie. A co za tym idzie? Zakładamy na siebie coraz to więcej i więcej .. żeby się przed tym przestrzec.
ALE
Spójrzmy na to z innej strony.
Trendy zimowe też są fajne, uwielbiam ciepłe sweterki , wieczory z kocem,kubkiem gorącej herbaty i ulubiony serial wtedy, gdy za oknem chłód.
Pomimo pięknego krajobrazu jaki możemy oglądać zimą są i narty!
Być może niektórzy z Was planują właśnie w tym roku, do czego gorąco zachęcam , spróbować swoich sił w sporcie jakim jest narciarstwo. Z tego względu, że jeżdzę od najmłodszych lat , a będzie to (już) 5 lat , chciałabym spróbować chociaż po części pokazać swoją pasję, a może przy okazji kogoś zainspiruje, pokuszę aby odważył się przekonać się jakim jest pięknym sportem! :)
Oprócz tego, że interesuje się aktorstwem, tańcem i modelingiem jest i narciarstwo.
Jeżeli ktoś zapytałby się jaki uprawiam sport, smiało odpowiedziałabym, że narciarstwo-chociaż wszyscy wiemy jak to wygląda..bo przecież niestety zima nie trwa wiecznie :)
Ale kiedy już nadejdzie..!
Zaczyna się białe szaleństwo.
Swoją przygodę z nartami zaczęłam mając 12 lat od obozu narciarskiego na którym spędziłam całe dwa tygodnie . Pierwszy lęk , pierwszy zjazd, pierwszy upadek. Pokonanie strachu to już jest sukces! Zjazd z największej góry , a przy tym osiągając najszybszą prędkość -również zaliczone.
Swój kompletny sprzęt narciarski ze średniej półki mający starczyć na jeszcze kilka ładnych pare lat dla osoby ponad średniozaawansowanej kupiłam w granicach 4000 zł (narty 1200, buty 1000, kije 200, kask 300, gogle 200 , żłów 400 , strój 1000.)
Niestety wychodzi na to , że jazda na nartach nie należy do tych najtańszych hobby na świecie..
ALE ( zawsze jakieś musi być :) )
Jednak jeżeli chciałbyś pokusić się o zakup sprzętu , lepiej jest nie kupować najtańszego. Te z troszczkę wyższej półki dadzą Ci na pewno więcej frajdy i komfortu z jady , a i przy okazji posłużą na więcej lat, później można też je korzystniej sprzedać. Zasada-raz a dobrze.
Mam nadzieję, że ten krótki post się Wam spodobał i osiągnełam swój cel :)
Spójrz na zimę inaczej.
Chętnie poczytam Wasze opinie na temat tego sportu.
Do następnego!
Z góry przepraszam za swoje trochę niewyraźne zdjęcia na stoku :)
